***Oczami Harrego***
Obudziłem się po 8. Maja jeszcze spała. Wyglądała tak słodko, że nie mogłem wzroku od niej oberwać. Tak strasznie chciałem budzić się koło niej codziennie, całować i przytulać. Z nią czuję się jak normalny chłopak, a nie jak gwiazda.
Poleżałem jeszcze 15 minut i zeszedłem na dół zrobić śniadanie. Zrobiłem naleśniki z czekoladą i cappuccino. Ustawiłem wszystko na tacy i udałem się do pokoju. Maja już wstała i leżała na łóżku z aparatem. Podszedłem bliżej. Gdy mnie zobaczyła uśmiechneła się słodko. Odwzajemniłem uśmiech i położyłem się obok.
-Dzień dobry. Jak się spało.-spytałem
-Dzień doby. Spało się super, a tobie?
-Z tobą zawsze super się śpi.
Widziałem jak się rumieni. Wyglądała jeszcze piękniej. Zabraliśmy się za jedzenie. Cały czas rozmawialiśmy. Po 30 minutach tależ był już pusty, więc postanowiliśmy trochę poleżeć i pooglądać zdjęcia. Naprawdę miała talent. Wychodziły jej świetne zdjęcia.
-Maja a do jakiej szkoły idziesz?
-Do fotograficznej. Już złożyłam papiery. Muszę tylko zrobić zdjęcia i zanieść.
-A jakiś temat jest?
-Nie bez tematu, ale postanowiłam zrobić zdjęcia jakimś zakochanym parom. Na pewno zrobię też trochę na weselu Julki.
-Na pewno się dostaniesz... Chyba czas wstawać...Spakowałaś się już?
-Tak a ty?
-Wczoraj skończyłem
-Dobra to idę się ubrać.
-Ok
Maja wyszła z pokoju. Ubrałem się i zniosłem walizkę na dół, bo pewnie nie będzie mi się chciało. Usiadłem w salonie i włączyłem telewizor. Akurat leciał jakiś angielski film. Po 30 minutach na dół zeszła Maja. Wyglądała ślicznie. Przyglądałem jej się uważnie i mimowolnie przygryzłem dolną wargę. Dziewczyna usiadła obok mnie, uśmiechnęła się i przeniosła wzrok na telewizor.
Siedzieliśmy w ciszy 10 minut cały czas się jej przyglądałem.
-Harry? Możesz przestać się tak na mnie patrzeć?- spytała patrząc mi w oczy
-Nie moja wina, że ślicznie wyglądasz.
-To idę się przebrać- wstała i chciała już odejść, ale pociągnąłem ją z rękę i usiadła u mnie na kolanach.
-Nie musisz wyglądasz ślicznie.
-Dziękuje-zarumieniła się.
-Chyba czas się zbierać już 13
-Tak poczekaj pójdę po walizkę
-Ja ją wezmę ty sprawdź czy wszystko masz.
-Jasne
Poszedłem po walizkę i udałem się do salonu. Maja przyszła po 10 minutach. Wyszliśmy z domu. Taksówka już czekała. Weszliśmy i po 30 min byliśmy na lotnisku. Potem jeszcze odprawa i byliśmy w samolocie. Maja po chwili zasnęła z głową na moim ramieniu.
***Oczami Gabi***
Od czasu kiedy nie ma Mai i
Harrego całe dnie spędzaliśmy przed telewizorem. No ale komuś zachciało się iść na imprezę .
No i po co?! Aby narobiliśmy problemów i nic więcej. Menadżer chłopaków trochę
się wkurzył za te zdjęcia. No ale było minęło. Przeszłości się nie
rozpamiętuje. Nie rozmawiałam z Niallem
o tym pocałunku. Nie wiem czy coś dla niego znaczę czy to była chwila słabości
pod wpływem alkoholu. Wiem jedno. Kocham go. Tak zrozumiałam, że kocham Nialla
Horana. Po prostu świetnie. No ale trudno.
Aktualnie siedzę w domu jest
godzina 15. Za dwie godziny przyleci Maja i Harry. Będę musiała z nią pogadać.
Może ona mi pomoże.
W telewizji nic nie ma. A
Internet wole nie wchodź. Strasznie mi się nudzi. Zayn, Liam i Louis są z
dziewczynami, a Niall wyszedł jakąś godzinę temu. Nie wiem dokąd.
Z tych nudów postanowiłam
potańczyć. Długo tego nie robiłam. Przesunęłam trochę kanapę, żeby było więcej
miejsc. Włączyłam muzykę i zaczęłam tańczyć układ, który wymyśliłam miesiąc
temu do szkoły. Nie był jakiś skomplikowany, ale mi się podobał. Potańczyłam z
godzinę i poszłam wziąć prysznic. Potem się ubrałam i akurat przyjechał Louis,
więc pojechaliśmy na lotnisko.
Po około 40 minutach
weszliśmy do budynku i czekaliśmy na naszych przyjaciół. W końcu z głośników
było słychać, że samolot z Polski wylądował. Wkrótce zobaczyliśmy Maję i
Harrego. Louis od razu pobiegł i ich przytulił. Gdy w końcu ich puścił ja też
się przywitałam i poszliśmy do samochodu. W drodze do domu rozmawialiśmy o domu
Mai i jak było w Polsce. Dowiedziałam się o tym co zaszło z Rafałem, a Louis stwierdził,
że normalnie by go zabił. Po dojechaniu na miejsce od razu porwałam Maję i
zaczęłyśmy rozmawiać. Opowiedziałam jej cała historię i to co do niego czuję.
-… i co ja mam teraz zrobić.
-Nie bój się. Pogadam z
Niallem jak wróci i go podpytam.
-A co jeśli on mnie nie
kocha.
-Nie gadaj głupot. Widzę jak
na ciebie patrzy. Uwierz mi podobasz mu
się i będziecie ze sobą. Jestem tego pewna.
-jak ja się cieszę, że Cię
mam.-przytuliłam się do niej.
-Chodź na dół. Jak wróci to
pogadamy.
-Jasne.
Zeszłyśmy na dół i usiadłyśmy
w salonie razem z Harrym i Louisem. Po 15 minutach wrócił Zayn i Liam.
-Hej- powiedziała Maja
-Majaa!- krzyknęli i
przytulili się do niej
-Też się cieszę, że was
widzę.-zaśmiała się –Mam do was prośbę
-Jaką?-spytali razem Louis,
Zayn i Liam
-Bo muszę zrobić zdjęcia do
papierów do szkoły fotograficznej. I pomyślałam, że zrobię zdjęcia jakimś
parom. A z tego co widziałam to wyglądacie tak ślicznie z dziewczynami i może
byście i mi za pozowali.
-Jasne- zgodzili się od razu.
-Świetnie a druga nowina to
to, że…-niestety przerwał jej Niall wchodzący do pokoju
-Hej Maja-przytulił ją
-No hej hej. A więc skoro
jest i Niall to powiem wam że będzie wesele!-krzyknęła
-Maja… ale ty jesteś za młoda
na ślub. Zmarnujesz sobie życie-zaczął przemowę Louis-Harry coś ty jej tam
zrobił. Co?!
-Louis, ale to nie moje
wesele tylko Julka wychodzi za mąż.
-Julka?!-zdziwiłam się
-No nie. Też byłam w szoku.
-Czekaj Maja… Ta
Julka?-spytał Niall
-Tak ta sama blondynka tylko
teraz o wiele ładniejsza.
-No nie źle. A miała zostać
zakonnicą, ty poślubić Taylora Lautnera- zaśmialiśmy się
-No a ty za tego Nathana z The Wanted a potem za Jessiego McCartneya.
-Za tego z The Wanted?!-zdziwili się chłopcy
-No wszystkie dziewczyny o
nich gadały w szkole, ale potem mi przeszło.
-No 2 tygodnie i koniec.
-Yhh jak ja ich nie
lubię.-powiedział Niall
-Nie tylko ty. Od początku
jej mówiłam, że to banda pedałów, ale nie ona jest mądrzejsza.
-No widzisz. Jednak jesteś do
mnie podobna.
-No patrz. A i mam zaśpiewać
jakąś piosenkę na weselu razem z Harrym.
-No właśnie a my cię jeszcze
nie słyszeliśmy.-powiedział Zayn
-Bo to trzeba trafić na
odpowiedni moment.
-To znaczy?
-Albo jak jest pod prysznicem
albo jak przegląda się w lustrze.-zaśmiali się-Ja też bym nie słyszała jak by
nie to że przyszłam z niezapowiedzianą wizytą.
-Oj tam. Musimy wymyślić
piosenkę, Harry.
-No to może What Makes You Beautiful albo Little Things?
-Nie znam ani jednej ani
drugie.
-No to zaraz zaśpiewamy. Idę
po gitarę.-powiedział Niall i pobiegł na górę.
Po chwili był już z powrotem.
Chłopaki zaczęli śpiewać.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Jest już rozdział 7, ale komentarzy nie widzę. Nie wim czy pisać dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz