niedziela, 17 marca 2013

Rozdział 10

***Oczami Mai***
Po około godzinnej jeździe dotarliśmy na miejsce. Pytałam Hazzę gdzie jesteśmy, ale nie twierdził, że to niespodzianka. Loczek wysiadł z samochodu i otworzył mi drzwi. Wysiadłam z auta i spojrzałam na niego pytającym wzrokiem, bo nadal nie miałam pojęcia gdzie jesteśmy.  Niestety Harry powiedział, że jak niespodzianka to niespodzianka i jeszcze zawiązał mi opaskę na oczy. 
-Harry powiesz mi co ty kombinujesz?- spytałam trochę poirytowana.
-Poczekaj jeszce chwilę.
-No ale mieliśmy iść na zdjęcia.
-No to idziemy-mogłabym przysiąc że teraz się uśmiecha.
  Styles przytulił mnie od tyłu i zaczęliśmy iść. Zaraz nie wytrzymam. Na szczęście po chwili się zatrzymaliśmy. Poczułam jak Harry odszedł ode mnie, a po chwili rozwiązał mi opaskę. Byłam w totalnym szoku gdy to zobaczyła. Byliśmy na jakiejś polanie, a przede mną stał duży balon.  Boże ratuj! Co mu znowu strzeliło!?
- Harry...-powiedziałam nieco przestraszona- Co to jest?
-No stego co widzę to balon
- Boże ale co on tu robi?
-No więc pomyślałem, żeby porobić zdjęcia z góry- powiedział nieśmiało.
-Na prawdę!?... Super zawsze chciałam takie zdjęcia.- rzuciłam mu się na szyję i przytuliłam.-Dziękuję
-Serio ci się podoba?.. To super. Już myślałem, że masz lęk wysokości po twojej minie.-zaśmiał się 
-Nie mam. W tamtym roku skakałam na bungee.
-Podziwiam C 
-Dzięki to co idziemy. Zaraz zacznie słońce wschdzić
-Jasne, ale będzie romantycznie- poruszył zabawnie brwiami na co ja wybuchnęłam śmiechem
-Styles nie myśl za dużo.
- Gilbert nie przeginaj.
-Nie boję się Ciebie.     
-Założymy się-usmiechną się cwaniacko i zaczą iść w moim kierunku.
Nie chciałam mu dać za wygrana więc stałam cały czas w tym samym miejscu. Gdy tylko podszedł bliżej znowu była taka sama sytuacja jak w domu. Poczułam taki przyjemny dreszcz na całym cielę. Hazz naszylił się nade mną, a ja stałam w bezruchu. Jezu on mi się tak strasznie podoba. Te jego oczy, słodkie dołeczki i głos którego mogła bym słuchać godzinami. Nie mogę przestać o nim myśleć. Cały czas siedzi w mojej głowie. Przy nim czuję się bezpieczna. Nawet przy Rafale się tak nie czułam. To jest nie do opisania. Dobra czas się opamiętać. Odsunęłam się od nigo i spojrzałam w dół. Gdy podniosłam wzrok Harry patrzyła na mnie,ale gdy zorientował się ,że też mu się przyglądał złapał mnie za rękę i poszliśmy do balonu. Widok był naprawdę przepiękny narobiłam mnóstwo zdjęć Londynu, ale też Harremu. Wyszły świetnie. 

***kilka godzin później*** 
Właśnie wchodzę do domu. Zdjęcia robiliśmy jakieś 3 godziny a potem wybraliśmy się na zakupy do centrum handlowego. Już jutro wesele. Nie mogę się doczekać. Podczas zakupów zadzwoniła do mnie Julka z prośbą czy mogłabym razem z Gabi pomóc jej się przygotować. Oczywiście od razu się zgodziłam. 
Weszłam do salonu, a tam istny chaos. Gabi i Niall rzucają się popcornem. Lou i Zayn są kompletnie pijani i biegają po całym pokoju. Liama nie ma. I jest istny burdel. Zgłupieje w tym domu! Nawet nie zauważyli, że weszłam. Po chwili koło mnie pojawił się Harry, który miał taką samą minę. Pokazałam mu gestem,żeby nic nie mówił. Zrozumiał o co chodzi, a ja najgłośniej jak potrawie zaczęłam krzyczeć. Od razu każdy na mnie spojrzał. Zakochańce się uspokoili, a Louis wpadł na Zayna i wylądowali na podłodzę.
-Co wy kurwa wyprawiacie!? Pojebała was!? już gorszego burdelu zrobić nie mogliście!?- zaczęłam krzyczeć,a oni jak na komendę stanęli w jednym rządku. Spojrzałam przelotnie na Hazzę. Stał z taką miną jakby kogoś zabili. Chciał mi się śmiać, ale po chwili zobaczyłam co jest w salonie.- Za 20 minut ma tu być porządek! A potem wszyscy idą się przebrać i jedziemy na zdjęcia!
Oni nic nie odpowiedzieli tylko poszli sprzątać, a ja jak gdyby nigdy nic poszłam do kuchni nalać czegoś do picia. Po chwili w kuchni staną Harry, usiadł przy stole i zaczął mi się przyglądać
-Czemu mi się tak przyglądasz?
-Nie wiem jak ty to zrobiłaś, że oni od tak wzięli się za sprzątanie. Nawet Liam tak nie potrafi.
-Ma się ten talent. Z reszta Gabi i Naill wiedzą że jak jestem wściekła to lepiej mnie nie denerwować, bo będzie jeszcze gorzej.
-Dzięki za informacje.
-Nie ma sprawy. 
Pogadaliśmy jeszcze o jutrzejszym dniu i poszliśmy sprawdzić jak im idzie. Ku naszemu dziwieniu salon był posprzątany na błysk, a reszta właśnie z chodziła ubrana ze schodów. Gabi była ubrana w TO.
-No to skoro jesteście ubrani to idźcie do samochodu, a ja skoczę po kosmetyczkę i będziemy jechać. Zadzwońcie po dziewczyny niech przyjadą do parku.
Pobiegłam do pokoju i wzięłam kosmetyczkę, bo przecież tych dwóch pijaków trzeba doprowadzić do jakiegoś stanu. W takich momentach cieszę się, że byłam na warsztatach fryzjersko-kosmetycznych. Gdy spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy wróciłam do tej bandy oszołomów i pojechaliśmy na umówione miejsce. Dziewczyny już na nas czekały. Były naprawdę miłe i śliczne. Na pewno się dogadamy. Zaczęliśmy robić zdjęcia. Na początku zrobiłam makijaż Lou i Zaynowi. Potem razem z Gabi zajęłyśmy się dziewczynami. ja je malowałam, a Gabs czesała. Cały czas rozmawiałyśmy albo o chłopakach albo o sobie. Dziewczyny pytały się jakie mamy wrażenia po tych dniach co razem spędziłyśmy. Pytały się również który nam się najbardziej podoba. Oczywiście odpowiedziałyśmy zgodnie z prawdą. Dan zaproponowała, ze w czasie jak ja będę robiła zdjęcia ona pogada z Hazzą, a Pezz z Niallem. Po 30 minutach wszyscy byli przygotowani. Gabi, Dan, El i Pezz były ubrane ślicznie. W tym czsie całe 1D wygłupiało się jak małe dzieci. Gdy w końcu zwrócili uwagę na swoje towarzyszki zaniemówili i z wrażenia otworzyli buzie. 
-Ejj! Będziecie się tak patrzeć czy weźmiecie się do roboty. Hmm?-powiedziała Perrie
-No już- powiedzieli równocześnie.
-To robimy tak na początek El i Lou, potem Dan i Liam, Zayn i Perrie, Niall i Gabs, a potem Harry. Ok?
-Ok
 Ustawiłam El i Louisa i zaczęłam robić zdjęcia. Oni są straszenie fotogeniczni. Zrobiłam wszystkim zdjęcia oprócz Harremu, bo dla niego mam coś specjalnego.  Postanowiłam zaprosić moją koleżankę, która jest modelką. Tylko musieliśmy trochę poczekać, bo mieszka na drógim końcu Londynu, a jeszcze miała sesję. Podczas gdy ja pykałam fotki Danielle i Pezz gadały z chłopakami.    

3 komentarze:

  1. dawaj nastepny ciekawi mnie too ;dd najlepiej jak bys dodala dzisiaj ;dd

    OdpowiedzUsuń
  2. nikt nie komentuje twoich wpisów a ty je nadal dodajesz szacun ;d

    OdpowiedzUsuń