sobota, 23 marca 2013

Rozdział 11 cz.I

***Oczami Danielle***

Maja i Gabi to naprawdę miłe dziewczyny. Są śliczne i utalentowane. Kiedy Liam mi powiedział,że Maja chce zrobić nam zdjęcia od razu się zgodziłam. Już dawno chciałam je poznać, ale nie było kiedy. Chłopaki dużo mi o nich opowiadali. Maja ma dopiero 17 lat a już tyle przeszła. Mimo tego nie poddaje się
Maja zaczęłam robić zdjęcia Lou i El, a ja i Perrie poszłyśmy do Harrego i Nialla. 
-Chłopaki możemy pogadać-powiedziała Edwards 
-Jasne. Coś się stało?-spytał Harry.
-Nie. Po prostu mamy do was jedno proste pytanie.-powiedziałam
-No dobra.-powiedział Niall
-Pierwsze do Harrego... Podoba Ci się Maja?
-No...eee...Co to za pytanie?-był trochę zaskoczony
-Po prostu chciałyśmy zapytać. Patrzyłyśmy tak chwilę na ciebie i z tego co widziałyśmy to nie możesz oderwać od niej oczu. To jak odpowiesz mi n a to pytanie?-spytałam
-No dobra. Podoba mi się nawet bardzo. Jest mądra, utalentowana, miła, pomocna i czuła. Ma śliczny uśmiech. No po prostu się zakochałem.-powiedział po czym spuścił gło 
-Oooo to jest takie romantyczne- powiedziałam razem z Niallem i Perrie
-Dobra to teraz pytanie do Nialla. Podoba ci się Gabrysia?- spytała Pezz
-Tak. Jest wspaniała i śliczna. Mogę z nią rozmawiać godzinami.
-I co zamierzacie zrobić?- spytałam
-A co jeśli one nic do nas nie czują?- spytał Harry
-Ja tam nie byłabym tego taka pewna.
-Wy coś wiecie!-krzyknęli razem  
-Nie!- krzyknęłyśmy i zaczęłyśmy uciekać, a chłopaki za nami.
Biegaliśmy tak chwilę, ale Gabi na nas nawrzeszczała, że jesteśmy w miejscu publicznym i mamy się zachowywać. Gdy już Majka skończyła robić nam zdjęcia czekaliśmy aż zjawi się tajemniczy gość dla Harrego. Po 15 minutach podeszła do nas śliczna dziewczyna. Miała z 18 lat. Maja i Gabi od razu do niej podleciały i przytuliły. Gdy już się od siebie odsunęły podeszły do nas.
-To jest Vanessa, a to Liam i jego dziewczyna Danielle, Zayn i Perrie, Louis i Eleanor, Niall i Harry z którym będziesz pozować.-przedstawiła nas
-Cześć- powiedziała ładnie się uśmiechając
-Cześć-powiedzieliśmy równo
-Dobra to może zróbmy te zdjęcia, bo jutro wesele u Julki-powiedziała Maja
-Boże zapomniałam!-krzyknęłyśmy razem z El, Perrie i Gabi.
-Macie sukienki?-spytała Gabi
-Nie
-To my pójdziemy do sklepu razem z Liamem, Louisem, Zaynem i Niallem, a Harry, Van i Maja zostaną
-Dobra- powiedzieliśmy razem
-To widzimy się w domu-powiedział Harry.
-Pa- krzyknęliśmy
 Najpierw udaliśmy się do centrum handlowego. Po drodze cały czas rozmawialiśmy o Vanessie. Chłopaki sądzą, że Harry wpadł jej w oko, bo podobno nie spuszczała z niego wzroku. Mam nadzieję, że nie wywinie nic głupiego. Po 10 minutach dotarliśmy na miejsce. Chłopaki poszli do kawiarni, bo zgłodnieli, a my do sklepów. W pierwszym żadna nic nie znalazła. W drugim sukienkę i buty kupiła Perrie wyglądała w niej cudnie. W kolejnym sklepie sukienkę znalazła Elka. W następnym kupiła śliczne buty. A ja jak zwykle nie mogłam nic znaleźć. Przeszłam chyba z 0 sklepów i dalej nic. Weszłyśmy do 11.
-Jak tu nie będzie to się poddaję.-powiedziałam dziewczynom
-Może będzie,a jak nie to szybki telefon do Mai ona na pewno ma-powiedziała Gabi.
Obeszliśmy cały sklep. Dziewczyny przenosiły mi różne sukienki, ale żadna mi się nie podobała. Po 20 minutach wyszłyśmy ze sklepu.
-No zaraz nie wytrzymam. 
-Zadzwoń do Majki.-powiedział Pezz
-Ok. 
Wyciągnęłam telefon i wybrałam do niej numer.
***Rozmowa telefoniczna***
M:Hallo.
J:Cześć mam pytanie.
M:No?
J:Masz może pożyczyć sukienkę, bo w żadnym sklepie nie było takiej na mnie.
M:Jasne. Mam taką w sam raz.
J:Dzięki. A jak tam zdjęcia?
M:Weź lepiej nic nie mów. Jak tylko poszliście Van zaczęła chlapać Harrego wodą w fontannie, a ten jej oddawał. Aż w końcu wpadli do niej.
J:Oł to nie za ciekawie.
M:No a teraz się całują-powiedziała łamiącym głosem 
J:Co?! Nie możliwe.
M:Dobra Dani muszę kończyć nie mam zamiaru tu z nimi siedzieć. Pa
J:Maja czekaj...-rozłączyła się 
***Koniec rozmowy***
-Dan co jest-spytała Gabi gdy tylko schowałam telefon
-Harry całuje się z Van.-oznajmiłam spokojnie
-Co?!-krzyknęły razem
-Myślałam,że mu na niej zależy.
-Ja t, ale mam pomysł- powiedziała El
-Jaki?
-Najpierw pójdziemy do Mai. potem wam powiem.
-Ok
Poszliśmy po chłopaków i udaliśmy się do domu. Przez całą drogę nikt się nie odzywał. Chłopaki nic o tym nie wiedzą. Jak on mógł jej to zrobić?! Jeszcze nie dawno mówił, że się w niej zakochał. Jak go dorwę to zabiję. Przyrzekam. Po chwili byliśmy w domu chłopaków i dziewczyn.

***Oczami Mai***
Myślałam,że ściągniecie Van będzie dobrym pomysłem, ale jak widać się myliłam. Boże jaka ja jestem głupia! Myślałam, że będę się podobać sławnemu Harremu Stylesowi. Gdy tylko zobaczyłam jak się całują od razu skończyłam rozmowę z Dan, wzięłam rzeczy i poszłam do domu. Przez całą drogę płakałam. Gdy tylko przekroczyłam próg pobiegłam do siebie. Wyjęłam walizkę i wrzuciłam jakieś spodnie i koszulkę. włożyłam też sukienkę na weselę. Postanowiłam pojechać do Julki. Poczekam jeszcze aż dziewczyny wrócą i powiem im, żeby się nie martwiły. Oczywiście na nie nie trzeba było długo czekać bo 15 minut później były u mnie w pokoju. 
-Majka co ty robisz?-spytała Gabi
-Pojadę do Julki.
-Dobra to ja wam powiem mój pomysł.-powiedziała Eleanor
-Mów!- krzyknęły Gabs, Dani i Pezz.
-Maja spakuje jakieś ciuchy na tydzień i przeprowadzi się do mnie. Gabi resztę szafy przewiesi do siebie tak, żeby Harry myślał że się wyprowadziłaś. Chłopakom nic nie powiemy, żeby się nie wygadali.
-Dobry plan.-powiedziałam
-No wiem.Ok to jak wszyscy się zgadzają
-Tak!-krzyknęłyśmy
-Dobra to ja spakuje ciuchy a wy resztę przeniesiecie.
Ten pomysł bym świetny. Od razu zabrałyśmy się za przenoszenie ciuchów. Po chwili wszystko było w Gabs. Ustaliłyśmy, że Danielle, Perrie i Gabrysia pójdą zająć czymś chłopaków, a ja w tym czasie wyjdę z domu. Eleanor dała mi kluczę od jej mieszkania i zamówiła taksówkę. Wymknęłam się po cichu z domu i poszłam do auta które czekało pod domem. Powiedziałam kierowcy gdzie ma jechać. Po jakimś czasie samochód zatrzymała się pod pięknym dom. Wzięłam swoją walizkę zapłaciłam kierowcy i udałam się do drzwi. Otworzyłam drzwi i weszłam dalej. Dom był piękny. Rzuciłam wszystko w salonie i włączyłam telewizor. Dziewczyny miały do mnie zadzwonić na Skype jak Harry będzie w domy, żebym wszystko widziała. Poszłam do pokoju El i zniosłam na dół laptopa. Włączyłam go i czekałam aż zadzwonią. Po 30 minutach usłyszałam dźwięk przychodzącej rozmowy. Natychmiast odebrałam.
 ***Rozmowa wideo***
-Hej-powiedziały
-Hej
-Właśnie Harry wrócił do domu. Na razie jest na dole, ale lepiej od razu zdzwonić, żeby ci nic nie umknęło.
-Dobra, ale on się nie z czai że będziecie go nagrywać?
-Nie elka zadzwoniła z telefonu, więc będzie nagrywać aparatem.
-Spoko.
-Czekaj ktoś idzie. Siedź cicho.
-Jasne.
Dziewczyny rozmazały sobie makijaż, żeby wyglądało tak jak by płakały. Po chwili do pokoju weszli Lou, Zayn, Niall i Liam. Gdy zobaczyli dziewczyny od razu podbiegli do nich i zaczęli wypytywać co się stał.
-Ona... nie ma jej...-szlochała Gabi
-Kogo nie ma?
-Mai nie ma!-krzyknęły razem.
-Jak to jej nie ma?!
-Normalnie przyszłyśmy do domu, a jej już nie było.-powiedziała Dani
-Cii...spokojnie znajdziemy ją. Może Harry wie gdzie jest.-uspakajał je Lou
-Jak ona przez niego uciekła-powiedziała Perrie  
-Jak przez niego?
-Ona go kocha, a ten dureń całował się z Vanessą
-Zabije go!-krzykną Niall i już miał wychodzić,, gdy otworzyły się drzwi i wszedł Harry.